Odgrzebuję wątek, żeby sprawdzić ile osób jeszcze pamięta o tym opowiadaniu, ile czeka i mimo wszystko nie zapomniało co działo się w dotychczasowych rozdziałach ;)
Osoby te chciałam serdecznie przeprosić. Nauka, praca i życie studenckie pochłonęły mnie bez reszty, zabrakło mi czasu, żeby cokolwiek napisać. Zwłaszcza po niewielkim odzewie pod ostatnim rozdziałem. Zdaję sobie sprawę, że to moja wina. Nie miałam w planach porzucać tego opowiadania, zbyt bliskie jest mojemu sercu. Chciałam je zakończyć jak należy, nadal chcę. Dajcie tylko znać czy warto, bo szczerze mówiąć liczba wyświetleń i komenatrzy nie jest szczególnie powalająca.
Jeśli kogoś to interesuje proszę o informację, jeśli nie... Coż, również proszę o informację xD
Pozdrawiam was cieplutko ;****
Ja bardzooooo chcę!!!! Lecz to prawda wchodze rzadziej na twoje blogi bi po prostu i tak wiem ze pojawi się cos raz na parę miesięcy:( sądzę ze powimnas skończyć to opowiadanie a przede wszystkim zareklamkwac soe gdzie bo dawniej miałaś bardzo dużą publiczność i gfyby dowoedzieli sie ze znów cos tu dodajesz moze by powrocili:*
OdpowiedzUsuńPociesza mnie myśl, że nie jestem pierwszą blogerką, która przez studia zaniedbuje blogi. Osobiście od półtora roku czekam na kolejny rozdział mojego ukochanego opowiadania (doszło do tego, że jestem z autorką w stałym kontakcie)... Nie jest łatwo. Dawniej udzielałam się na wszelkiego rodzaju katalogach blogowych, ale teraz nawet na to nie mam czasu. Zobaczymy jak to będzie, ale nie wiem czy w ogóle jest sens cokolwiek tu reaktywować. Pewnie i tak większość z was już zapomniała o czym czytała wcześniej... Jak narazie biję się z myślami i nie wiem co robić. Dlatego napisałam tego posta. Liczę na to, że pomożecie mi w podjęciu decyzji.
UsuńDzięki za pierwszy ( i zapewne jedyny) komentarz od dłuższego czasu ;) Wiele dla mnie znaczy fakt, że mimo tego jak okropna byłam ostatnimi czasy ktoś postanowił jednak poświęcić mi minutke lub dwie.
Pozdrawiam cię serdecznie ;***
Hej :) I ja czekam na ciąg dalszy Twoich opowiadań. Co do zaniedbywania blogów - i ja to znam, chociaż studiowanie przede mną. Pisanie następnego rozdziału idzie mi wolno, ale w przerwie chętnie przeczytam, to, co napiszesz :D Tak więc ściskam i życzę weny!
OdpowiedzUsuńBuziaki, Em
Chce next!!
OdpowiedzUsuńJa też ;/ I mam nadzieję, że gdy już wrócę na stałe znajdą się tacy, którzy wybaczą mi taką koszmarnie długą nieobecność i będą dalej czytać moje wypociny. Zdaję sobie sprawę, że w większości po prostu będę musiała zawalczyć o czytelników, bo naprawdę was wszystkich zawiodłam i jest mi z tego powodu niewyobrażenie przykro ;(
Usuń